Podróż to zawsze przygoda – zmiana klimatu, wody, rytmu dnia. To także wyzwanie dla naszej skóry i włosów. Słońce, wiatr, sól morska, klimatyzacja czy częste mycie mogą sprawić, że nawet najpiękniejsze włosy stracą blask i elastyczność. A przecież żadna z nas nie chce wrócić z wakacji z przesuszonymi końcówkami zamiast pamiątek. Jak więc dbać o włosy w podróży, gdy w walizce jest mało miejsca, a czasu jeszcze mniej? Oto kilka sprawdzonych zasad, dzięki którym Twoje włosy będą wyglądać świetnie w każdej szerokości geograficznej.
Zabierz tylko to, czego naprawdę potrzebujesz
Nie musisz pakować połowy łazienki. Wystarczy mini zestaw podstawowych kosmetyków: szampon, odżywka, olejek i szczotka. Wiele marek oferuje dziś miniwersje swoich produktów lub butelki typu „travel size”, które można łatwo przelać z dużych opakowań.
Świetnym rozwiązaniem są też szampony w kostce – lekkie, wydajne i ekologiczne, nie zajmują miejsca i nie grożą wylaniem w bagażu. Jeśli Twoje włosy lubią konkretną markę, warto zabrać ją ze sobą – hotelowe kosmetyki rzadko są dopasowane do indywidualnych potrzeb.
Uważaj na wodę i klimat
Jak podkreślił mój fryzjer z salonu PODWIKASTUDIO, woda w różnych krajach ma różny skład – bywa twarda, pełna minerałów lub chloru, co może powodować matowienie i przesuszenie włosów. Jeśli zauważysz, że włosy stają się szorstkie, spróbuj:
- po każdym myciu spłukać je wodą butelkowaną lub przefiltrowaną,
- zastosować lekką odżywkę bez spłukiwania,
- zabezpieczać końcówki olejkiem.
Klimat też ma znaczenie. W krajach gorących stawiaj na kosmetyki nawilżające i z filtrem UV, a w chłodniejszych – na odżywki bogate w emolienty, które ochronią przed suchym powietrzem i wiatrem.
Ochrona przed słońcem – nie tylko dla skóry
Promienie UV uszkadzają strukturę włosa, wypłukują kolor i powodują łamliwość. Dlatego podobnie jak krem do twarzy, tak i włosy potrzebują filtru przeciwsłonecznego.
Używaj sprayów lub mgiełek z ochroną UV, a w ciągu dnia noś kapelusz, chustę lub czapkę z daszkiem – nie tylko stylowo, ale i praktycznie. To szczególnie ważne w miejscach o silnym nasłonecznieniu, jak południowa Europa czy tropiki.
Minimalizm w stylizacji
Podróże to czas, gdy włosy powinny odpocząć. Zrezygnuj z prostownicy, lokówki czy suszarki z gorącym nawiewem – pozwól im wyschnąć naturalnie.
Jeśli chcesz zachować porządek na głowie, wybieraj luźne fryzury: warkocze, koczki, upięcia typu messy bun. Nie tylko są wygodne, ale też chronią włosy przed plątaniem się na wietrze czy podczas snu w samolocie.
Dobrym patentem są też gumki typu scrunchie lub frotki z jedwabiu – nie niszczą włosów i nie powodują odgnieceń.
Ratunek po plaży lub całym dniu zwiedzania
Po kontakcie z morską wodą lub basenem włosy potrzebują regeneracji. Po powrocie do hotelu:
- spłucz je dokładnie słodką wodą,
- nałóż odżywkę lub maskę na 5–10 minut,
- pozwól im wyschnąć naturalnie.
Jeśli nie masz czasu ani miejsca na maskę, użyj olejku w sprayu lub odżywki bez spłukiwania – to szybki sposób na przywrócenie blasku.
Sen i transport – ukryte pułapki
Długie loty, nocne przejazdy i klimatyzacja to wrogowie zdrowych włosów. Warto:
- mieć przy sobie małą szczotkę lub grzebień,
- przed snem związać włosy w luźny warkocz lub koczek,
- spać na poszewce z satyny lub jedwabiu, jeśli masz taką możliwość – minimalizuje tarcie i elektryzowanie.
Pielęgnacja włosów w podróży nie musi być skomplikowana – wystarczy kilka dobrych nawyków i odrobina planowania. Najważniejsze to chronić, nawilżać i nie przeciążać.
Twoje włosy, podobnie jak Ty, potrzebują odpoczynku i odrobiny troski, by po powrocie z wakacji były pełne życia – tak jak wspomnienia z podróży. 🌴✨
